Przez bardzo długi czas nie jadłam mięsa, całkowicie się go pozbyłam z mojego jadłospisu. Czułam się dobrze, wręcz bardzo dobrze. Oczywiście na początku... Potem, kiedy osiągnęłam najwyższą wagę w swoim życiu - 54kg, odczułam brak tego mięsa, a raczej jego wartości odżywczych. Wtedy pożerałam dosłownie wszystko. Na samą myśl mam gęsią skórkę. Było minęło! a skąd taki początek? Zadecydowałam, że na dniach spróbuję być weganką. Chcę po prostu spróować, zobaczyć jak będę się czuła. Istnieje dużo forum, cy nawet grup na fb (choć przyznam się szczerze, że nie posiadam nawet aplikacji na telefonie facebooka, a tym bardziej messengera :D)
Chudego!
Bilans:
śniadanie: pół grejfruta, 3 rzodkiewki, czarna kawa (bez cukru i mleka)